Korzystając z wzoru na naszyjnik, który znalazłam u Bogini Frywolitki Igłowej Totusmel
wydziabałam taki oto naszyjnik. Na końcu doszyłam perełkę bo jakiś taki łysy był :) Nie wyszedł mi jednak tak ładnie jak autorce wzoru :(
Przy okazji uznanie dla Weraph za wykonanie tego oto frywolitkowego giganta.
Galu, naszyjnik jest śliczny!!! Dobry pomysł z tą perełką :) Nie wiem, czemu się go czepiasz, poza tym coś mi się wydaje, że autorka wzoru dużo dłużej zajmuje się frywolitką, więc mogło jej wyjść trochę lepiej...
OdpowiedzUsuńPrzywieszki też są śliczne :)
ha ha bo na fotce nie widać tak niedociągnięć..
OdpowiedzUsuń