ALL RIGHTS RESERVED

czwartek, 27 stycznia 2011

...

Ostatnio buszowałam po Empiku w poszukiwaniu ciekawych gazetek robótkowych ale nic porywającego nie znalazłam... Zakupiłam jednak tą książkę... Na zdjęciu pierwsze próbki. Będą kolczyki jak tylko poczuję zadowolenie z efektu.... na razie ćwiczę i ćwiczę... Książkę polecam,  można w niej znaleźć  fajne sztuczki i porady dla początkujących :)

kokosowe serca 2 i metalowe dyski

Wizja nie do końca moja bo ja lubię kokos w swojej naturalnej postaci. Pewna Pani wymyśliła sobie, żeby pocieniować te serca takim kolorem jak te koraliki... Ciekawa jestem czy się spodoba.

A te kolczyki to po prostu odzyskane dyski i odzyskane bigle złożone razem... Te koła mają swój urok i nie chciałam już nic do nich dodawać... zresztą mają też swoją wagę :)

muszle/seashells

 Kolczyki z muszli zrobiłam na zamówienie mamy koleżanki bo spodobały jej się te kolczyki

wtorek, 25 stycznia 2011

Papugi/ Parrots

Uwielbiam robić kolczyki z pór... Z tymi zaszalałam są barzdo długie bez bigla ok 13 cm. Nadają się więc dla kobiet o łabędziej szyi :) Są też bardzo kapryśne za nic nie chciały się dać sfotografować. Zrobiłam dziesiątki zdjęć, wybrałam trzy ale i tak nie są w stanie oddać ich uroku... A papugi bo moje dziecko tak je nazwało :)


piątek, 14 stycznia 2011

Zobaczcie same...

Jak już wspomniałam uczę się szydełkowania. Surfuję po necie i szukam prostych schematów. Przez przypadek trafiłam na tego bloga Same zobaczcie jakie cuda tworzy ta kobieta.... Ideał, którego nigdy nie doścignę. Uwielbiam oglądać jej prace.
Ja zrobiłam na razie 2 serwetki ale nie jest to to, co tygrysy lubią najbardziej. Raczej skupiam się na wykorzystaniu tej techniki w tworzeniu biżu :) Niedługo będzie można podziwiać efekty :)

środa, 12 stycznia 2011

kolczyki serca. Heart earrings

To w zasadzie zaległość bo kolczyki zrobiłam już dawno ale dopiero teraz sfotografowałam. Serca są z kokosa a kuleczki to tgrysie oko, bigle posrebrzane.

:(

Nie wiem co się stało ale nie mogę wkleić innego tła niż te z bloggera. Dlatego mam taką szatę graficzną jak mam...
Mięliśmy tu w Irlandii niezły atak zimy na szczęście już wiosenne temperatury a po śniegu zostały tylko wspomnienia i zdjęcia :)


Takie miałam widoki z okna, z domu raczej się nie wypuszczałam bo nie lubię zimy i śniegu.

poniedziałek, 10 stycznia 2011

jejku jak dawno mnie nie było...

Nie mogłam podłączyć neta w nowym mieszkaniu. Nie znaczy to, że nic nie robiłam... Wprawiałam się w szydełkowaniu. Zrobiłam 2 serwetki... no i wiadomo ogarnienie nowej chatki, święta i Nowy Rok... Matko 2011 już. Wszystkim zaglądającym życzę spełnienia marzeń, kreatywności, dobrych zarobków i oczywiście zdrowia, bo zdrowie najważniejsze ;-D

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...