ALL RIGHTS RESERVED

czwartek, 25 listopada 2010

Frywolitkowa gwiazdka /tatted star

Wzór na tą gwiazdkę znalazłam u Jon Yusoff   Jednak użyłam nici Aida nr 15 i niezbyt przyjemnie się frywolitkowało. Następnym razem użyję czegoś sztywniejszego... nie wiem czółenkiem pewnie by wyszło ładnie... Ech muszę się w końcu nauczyć...

zielony,frywolitkowy naszyjnik /green tatted necklace

Robiąc ten naszyjnik korzystałam z wzoru na zakładkę, który nalazłam u Midii
Najlepiej prezentuje się na gołej szyi... Niestety nie miałam pod ręką żadnej szyi do sfotografowania.


sobota, 13 listopada 2010

znalazłam mieszkanie...

Wczoraj byłam oglądać i w końcu znalazłam. Teraz będę mieszkać w centrum naszego miasteczka. Mieszkanie ma 2 sypialnie,  2 łazienki i salon z kuchnią i tarasem. Całkiem sympatyczne i ciepłe :) W grudniu przeprowadzka :)

I found an appartament. Now I'll be living in the Town centre. Appartament  has 2 bedrooms, 2 bathrooms and living room with kitchen and terrace... It's quite warm and cosy. I'm moving in  in december :)

czwartek, 11 listopada 2010

:(

Jestem w trakcie poszukiwania nowego mieszkania i organizowania się na nowo w Irlandii. Nie przywiozłam ze sobą żadnego craftowego sprzętu ani półfabrykatów, koralików... mam jedynie igły do frywolitek. Dlatego nie pojawiają się u mnie za często nowości. Muszę poprosić teściówkę o wysłanie wszystkich tych gratów bo tęsknię ogromnie do mojego dłubania...Ale to jak się już przeprowadzę... Jutro idę oglądać kolejne mieszkanie.

piątek, 5 listopada 2010

Tatted Heart. Frywolitkowe Serce...

Jestem w trakcie robienia serwetki. Ale jakoś straciłam do niej zapał...
Głównie przez stare kordonki, które okazały się w niektórych miejscach cieńsze, a w niektórych grubsze.
Kiedyś ją skończę... A w międzyczasie zrobiłam serce z bordowej Piroski nr 12, którą zakupiłam jak byłam w Polsce.
Wzór nie jest mojego autorstwa znalazłam gdzieś kiedyś w necie i zapisałam na komputerze. Jak tylko uda mi się dotrzeć do źródła to wrzucę linka.
Edit: znalazłam linka do wzoru tego serduszka :)

czwartek, 4 listopada 2010

nowe frywolitki...

Wzór na te frywolitkowe kolczyki znalazłam u Middi  Bardzo mi się spodobały na pewnej koleżance z Forum Crafladies  Zrobiłam sobie też a co :) Niestety w moim irlandzkim domu jest kiepskie światło i na dodatek jeszcze cięgla pada... Dlatego z góry przepraszam za jakość zdjęć.


No i oczywiście nowa gwiazdka na święta... Wykonana z kordonków vintage, że tak powiem... Nigdzie w pobliżu nie mogę znaleźć kordonków... Wełny za to u nas dostatek... chyba zacznę się uczyć robić na drutach...

Niestety nie pamiętam skąd mam ten wzór :(

sobota, 23 października 2010

Ozdoby święteczne

Ani się obejrzymy i Święta nadejdą. Ostatnio frywolitkuję sobie różne gwiazdki. Wydziabałam już białe...

 Cieniowane czerwone...
 Były też niebieskie ale oddałam...
 A tę gwiazdkę zrobiłam... korzystając z wzoru, który znalazłam u Midii

sobota, 16 października 2010

piątek, 15 października 2010

Lawa i cekiny... Czemu nie?

Dzisiaj biorę się za porządki i powoli szykuję do wyjazdu... Trzeba się spakować, czego nienawidzę robić. Wymyślam sobie 100 różnych zajęć, które mnie odciągają od tej czynności... Właśnie wygrzebałam monety z lawy, postanowiłam dodać do nich przekładki z cekinów (taki mezalians a co?) i wyszły całkiem sympatyczne kolczyki.
Jeszcze wklejam zaległą bransoletkę z bursztynami... Koleżanka jakieś 4 lata temu dała mi bursztyny żeby jej zrobić drzewko szczęścia... Jakoś mi to drzewko nie leżało kompletnie i nici z zamówienia wyszły, potem się przeprowadziłam, wyszłam za mąż a bursztyny leżały u mamy w domu. W końcu odebrałam je od mamy i zrobiłam bransoletkę... Resztę oddałam koleżance bo niezbyt przyjemnie mi się pracowało z tymi kamieniami.

Wyszło mi takie oto coś :)

Szydełkowy Paszkwil

U mnie ostatnio jakiś zastój twórczy... Uczę się szydełkować... Nie mam się czym pochwalić w tym temacie bo idzie mi to marnie ale wstawię fotę swojego pierwszego szydełkowego paszkwila :p
Cóż krzywe toto i wcale nie przypomina wzoru, z którego korzystałam (Szydełkowanie, Upiększamy okna i stoły, nr 5/2010 model nr 5:). Nastręcza mi wiele problemów interpretacja wzorów jak i samo szydełkowanie zresztą. Zamierzam jednak się nie poddać... W niedzielę jadę do Irlandii na długo więc będzie co robić w deszczowe dni i długie wieczory :)

sobota, 9 października 2010

Pocztówki z Egiptu...

Szczęśliwie powróciłam z urlopu pełna nowych pomysłów i inspiracji... Wypoczęłam ale, przyznam szczerze, brakowało mi już mojego dłubania. Póki co wstawiam kilka zdjęć z Egiptu :)








czwartek, 30 września 2010

Chora...

Ostatnie kilka dni minęło mi bardzo przyjemnie... W sobotę byłam na spotkaniu Craftladies. A w poniedziałek i wtorek byliśmy z Mikuszką w pewnym Magicznym Domu... Niestety przez tą okropną pogodę rozchorowałam się potwornie i nic mi się nie chce... Muszę się wyleczyć do jutra bo lecę na urlop. Kto ma jakieś sprawdzone sposoby?

 A ponieważ ja nie mam się czym pochwalić na razie bo kilka prac czeka na wykończenie i obfotografowanie... przedstawiam dzieło mojego synka. To jest wiertarka jakby ktoś nie wiedział :)

środa, 22 września 2010

Niebieskie wełniaczki...

I drugie dziecko, które się wczoraj urodziło... Bransoletka z wełnianych i porcelanowych kulek w niebieskościach...
Tutaj także lekko ufilcowałam igłą kulki żeby wyglądały jak wełna... Bardzo podoba mi się ten efekt więc pewnie jeszcze się trochę tego pojawi... tak to wygląda z bliska.
Bransoletka świetna do jeansów...
i są oczywiście kolczyki na srebrnych biglach...

Wełniaczki...

Wczorajszy wieczór zdominowało filcowanie... Po pierwsze postanowiłam przerobić poprzednie korale bo nie do końca byłam do nich przekonana... teraz o wiele bardziej mi się podobają.

Dorobiłam jeszcze do nich kolczyki... największą trudność sprawiły mi te małe, czarne, wełniane kuleczki... podziabałam się przy tym igłą... Dodałam jeszcze małe kuleczki z lawy bo idealnie mi tu pasowały..
Czarne kulki tylko lekko ufilcowałam igłą żeby wyglądały jak kłębki wełny... Tak wyglądają w zbliżeniu...
No i jeszcze korale w całości..

piątek, 17 września 2010

Filcowe korale koloru koralowego...

Za sprawą mojej siostry powróciłam na chwilę do filcowania... Siostra dała mi starą, lekko sfilcowaną wełnę w kolorze koral... Nigdy nie mogę przejść obojętnie obok rzeczy w tym kolorze dlatego postanowiłam ją zrecyklingować :) Dwa wieczory dziabałam igłą a potem turlałam kulki na mokro. I wyszły takie oto korale... Wszystkie inne materiały do wykonania także pochodzą z recyklingu dlatego łańcuszek przedłużający i zapięcia są (niestety) w kolorze srebrnym.

wtorek, 14 września 2010

Dar Natury dla Wróżki Iguany....

Iguanka poprosiła mnie o kolczyki z muszli... Ponieważ od dawna nosiłam się z tym zamiarem bardzo mnie to ucieszyło :) Prośbę spełniam błyskawicznie :D Kolczyki są duuuże. Oprócz muszli wykorzystałam jeszcze koral (wiem, że Iguanka lubi :)
Za modelkę posłużył mi gipsowy aniołek po przejściach, którego dostałam na nowe mieszkanie od koleżanki. Było to jakieś 4 lata temu więc skrzydełko się nadłamało troszkę...

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...