Iguanka poprosiła mnie o kolczyki z muszli... Ponieważ od dawna nosiłam się z tym zamiarem bardzo mnie to ucieszyło :) Prośbę spełniam błyskawicznie :D Kolczyki są duuuże. Oprócz muszli wykorzystałam jeszcze koral (wiem, że Iguanka lubi :)
Za modelkę posłużył mi gipsowy aniołek po przejściach, którego dostałam na nowe mieszkanie od koleżanki. Było to jakieś 4 lata temu więc skrzydełko się nadłamało troszkę...
fajne. a i modelka niczego sobie ;)
OdpowiedzUsuńproste i ładne :) sama dziurawiłaś muszelki? ceramiczne kolczyki też mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńtak sama to bardzo proste jest tylko trzeba się liczyć że można stracić muszelkę.
OdpowiedzUsuń