Za sprawą mojej siostry powróciłam na chwilę do filcowania... Siostra dała mi starą, lekko sfilcowaną wełnę w kolorze koral... Nigdy nie mogę przejść obojętnie obok rzeczy w tym kolorze dlatego postanowiłam ją zrecyklingować :) Dwa wieczory dziabałam igłą a potem turlałam kulki na mokro. I wyszły takie oto korale... Wszystkie inne materiały do wykonania także pochodzą z recyklingu dlatego łańcuszek przedłużający i zapięcia są (niestety) w kolorze srebrnym.
super są, nie zarzucaj filcowania :)
OdpowiedzUsuńDzięki Poohatko :)
OdpowiedzUsuńale super :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
OdpowiedzUsuńostatecznie postanowiłam przerobić trochę te korale i z efektu jestem jeszcze bardziej zadowolona... zdjęć nie mam bo chcę zrobić przy dobrym świetle
OdpowiedzUsuń