Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, dziś będzie kolorowo. Postanowiłam wrócić na chwilę do kolczyków z piór. Bardzo lubię je robić i nosić.
Te wykonane są z czarnych i białych piór, szklanych, błękitnych kostek i grafitowych koralików na stalowej (niebieskiej) lince. Wszystkie elementy, oprócz bigli, z odzysku. Długość (bez bigla) 12 cm.
Te także wykonane z odzyskanych elementów: fioletowych piórek, szklanych koralików w tym samym kolorze, drobnych, zielonych koralików, na stalowej lince. Długość bez bigla 7,5 cm. Ładnie się układają na uchu i przyjemnie noszą...
A już niedługo u mnie kolorowe Candy... Zaglądajcie ;)
Pozdrawiam
eh.. te czarne cudne. a ja szukałam niedawno kolczyków z piór i kupiłam w sklepie.. ale jakieś takie.. do twoich im daleko!
OdpowiedzUsuńohhhh Gosiaku tym razem fioletem mnie kusisz !!! czarne nosza sie rewelacyjnie, robiac piorunujacy efekt przy upietych wlosach i odslonietych ramionach !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Laobeth jak coś to wiesz mamy jeszcze niedokończoną wymiankę mogę Ci je wysłać za moje róże :)
OdpowiedzUsuńDomi te też są fajne więc wiesz... Taka moja rola żeby kusić. Zresztą kiedyś chciałaś coś w podobnych kolorach ;D