Mąż naprzynosił mi duuużo "skarbów" do przerobienia. Teraz pewnie będzie mnóstwo postów z serii "recycled" choć nie mam weny do robienia zdjęć strasznie ciemno w tym irlandzkim mieszkaniu mam... Ale wiosna idzie więc muszę zorganizować sobie jakiś stolik roboczy na tarasie...
dużo weny Gosiu! :) wiosna w Irlandii bardziej zaawansowana, niż u nas? pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńO wiele bardziej :) W dzień mamy po kilkanaście stopni a w nocy -4 :)
OdpowiedzUsuńPodobno w Irlandii już pięknie żonkile kwitną, więc pewnie wiosna na całego:))
OdpowiedzUsuń