Blog o ręcznie robionej biżuterii i nie tylko....
This blog is about handmade jewelery and my other hobbies...
ALL RIGHTS RESERVED
sobota, 7 sierpnia 2010
Do Polski...
Jutro o 6 mam wylot.... co oznacza, ze muszę wstać o 3:30... Już od wczoraj nie mogę spać a lecę z dzieckiem i muszę mieć oczy dookoła głowy plus anielską cierpliwość... Trzymajcie kciuki :)
Lot był strasznie męczący, mały okropnie upierdliwy a dzisiaj wstałam z ogromnym bólem głowy (migrena). W skrzynce na listy przywitał mnie stos rachunków do zapłacenia a wszyscy znajomi wyjechali na urlopy... Witaj Polsko!
Lot był strasznie męczący, mały okropnie upierdliwy a dzisiaj wstałam z ogromnym bólem głowy (migrena). W skrzynce na listy przywitał mnie stos rachunków do zapłacenia a wszyscy znajomi wyjechali na urlopy... Witaj Polsko!
OdpowiedzUsuń