Przeglądając zdjęcia znalazłam jedno, które świetnie wpisuje się w temat wyzwania w Art-Piaskownicy
Blog o ręcznie robionej biżuterii i nie tylko.... This blog is about handmade jewelery and my other hobbies...
ALL RIGHTS RESERVED
poniedziałek, 17 października 2011
czwartek, 13 października 2011
Kokosowe zęby...
Dziś mam do pokazania kolczyki, które absolutnie uwielbiam. Wykonane z zębów z kokosa, na dłuuuugim łańcuszku. Są bardzo lekkie i fajnie wyglądają jak się majtają we włosach:) Długość bez bigla 10 cm.
Tadam!
Jak zwykle nie mogłam się zdecydować które zdjęcie wybrać... :/
Tadam!
Jak zwykle nie mogłam się zdecydować które zdjęcie wybrać... :/
środa, 12 października 2011
Jesienna wymianka u Luny
Wczoraj otrzymałam paczuszkę z rzeczami z wymianki od Paauliski. Oto co otrzymałam:
Uroczego jeżyka z masy solnej (chyba)- już bawi się nim dziecko, kolczyki grzybki, przywieszka listek, własnoręcznie wykonana kartka i pudełko decoupage z motywem grzybków... Serwetki do decoupage, saszetkę Cappuccino i saszetkę LaFesty.
A ja wysłałam... nie wiem czy mogę zdradzić, ale przesyłka już w drodze więc co mi tam...
Wysłałam naszyjnik, który osobiście uwielbiam i kusiło mnie żeby zostawić sobie bo świetnie się układa i wygląda. Wykonałam go z metalowych, różnokolorowych blaszek... nadłubałam się przy tym, że ho, oraz te kolczyki, dorzuciłam jeszcze herbatkę z hibiskusa przywiezioną z Egiptu, i kilka przydasi ... Mam nadzieję, że nowa właścicielka będzie zadowolona.
Uroczego jeżyka z masy solnej (chyba)- już bawi się nim dziecko, kolczyki grzybki, przywieszka listek, własnoręcznie wykonana kartka i pudełko decoupage z motywem grzybków... Serwetki do decoupage, saszetkę Cappuccino i saszetkę LaFesty.
A ja wysłałam... nie wiem czy mogę zdradzić, ale przesyłka już w drodze więc co mi tam...
Wysłałam naszyjnik, który osobiście uwielbiam i kusiło mnie żeby zostawić sobie bo świetnie się układa i wygląda. Wykonałam go z metalowych, różnokolorowych blaszek... nadłubałam się przy tym, że ho, oraz te kolczyki, dorzuciłam jeszcze herbatkę z hibiskusa przywiezioną z Egiptu, i kilka przydasi ... Mam nadzieję, że nowa właścicielka będzie zadowolona.
czwartek, 6 października 2011
...
Ostatnio tak się zastanawiam czy jest sens zajmowanie się rękodziełem i pisanie tego bloga... W domu mam wieczny artystyczny nieład, wszędzie leżą jakieś przydasie, porozpoczynane i gotowe projekty... Teraz przymierzam się do remontu i zastanawiam się gdzie to wszystko mam upchnąć na ten czas w moim małym mieszkanku... Na blogu cisza, nawet jak prezentuję jakąś pracę- zero odzewu czasami mnie to wszystko dołuje... A może to jesień po prostu...
P.S. Do dziewczyn co brały udział w Candy: powysyłałam wam paczki oprócz jednej bo Pani Na Poczcie powiedziała mi, że zły kod... a w książce z kodami nie mogłam znaleźć tej miejscowości, oczywiście Pani nie chciała mi pomóc w szukaniu... a więc Olga proszę o podanie dokładnego adresu na maila .
P.S. Do dziewczyn co brały udział w Candy: powysyłałam wam paczki oprócz jednej bo Pani Na Poczcie powiedziała mi, że zły kod... a w książce z kodami nie mogłam znaleźć tej miejscowości, oczywiście Pani nie chciała mi pomóc w szukaniu... a więc Olga proszę o podanie dokładnego adresu na maila .
sobota, 1 października 2011
Wyniki Candy
Ręczna maszyna losująca wytypowała O.M. oraz Lucynę.... Ale dla pozostałych osób też mam drobne upominki :) Proszę o adresy na maila.
Subskrybuj:
Posty (Atom)